Forum Walka duchowa Strona Główna Walka duchowa
katolickie forum dla osób wierzących, niewierzących, poszukujących, wątpiących, zagubionych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Metanoja.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Walka duchowa Strona Główna -> Bóg, Jezus Chrystus, wiara
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gast1
Dziesiętnik


Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:35, 09 Wrz 2009    Temat postu: Metanoja.

Mam zapytanie o to jak przedziwnie się w Waszym przypadku objawiła metanoja. Do czego Was doprowadziła, czy cały czas ona trwa.

Wiem też, że jak byłem te 15 lat młodszy to inaczej przeżyłem moją metanoję i teraz wydaje mi się, że to było śmiertelnie łatwe w tamtym młodszym wieku. Nie miałem wielkich odpowiedzialności w życiu. Życie przedstawiało się jako nieustający ciąg odkryćSmile Jednym słowem pozytywnie. Byłem sam, byłem bardzo daleko od wszelkich bliskich rodzin. Byłem w autentycznym żywiole życia, można by powiedzieć. Łatwo mi było wszystko postawić "do góry nogami". Po pewnym czasie nawet poczułem, że to do góry nogami jest bardzo realne i zacząłem żyć wg. tego do góry nogami, tj. poruszać się po świecie niejako odwrotnymi kategoriami, wszystko zgodnie z chrześcijaństwem...

Jak myślicie, jak mi poszło?
Trzeba jeszcze dodać, że byłem neofitą. Z wiarą tak naprawdę spotkałem się pierwszy raz w tamtym czasie mego życia.

Pytanie retoryczne zostawiamy...
To co chciałem teraz powiedzieć, to to, że odkrywam jak potężnie potrzebuję tej samej mocy ów metanoi każdego dnia, jak realnie muszę się podejmować każdego zadania w pełnej zgodzie z definicją, tj. nie tylko być pozytywnie nastawionym emocjonalnie, ale mieć czystą intencję duchową i cały czas nowe chęci na uczenie się tego na nowo i na nowo intelektualnie:). Żeby podejmować te zadania, która w danym momencie życia się akurat pojawiają, a które są bardziej niż realne i mają poziom skomplikowania bardziej niż skomplikowany:))

Chwilami nie wiem czy się już cieszę z takiego układania życia czy nie. Mam wrażenie, że moje odczucia własne powoli zatracają dla mnie znaczenie, tj. stają się mniej ważne.


metanoja [gr.], w Nowym Testamencie i teologii chrześcijańskiej nawrócenie się rozumiane jako zmiana sposobu myślenia i postępowania, przemiana osobowości, odnowa duchowa.


Jak się dalej brnie w życie to się można zgubić nie jeden raz. Ważne jest, żeby w tym wszystkim mieć jakieś integrujące pojęcie, wg. którego wszystko z łatwością da się wyjaśnić.

Nie wiem, czy to właśnie nie chodzi o tą metanoję w tym pewnie czystym greckim rozumieniu, która idealnie definiuje i ukierunkowuje nasze życie wiary.

Pozdrawiam.

Jakie są Wasze przemyślenia wokół metanoi?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gast1 dnia Śro 12:38, 09 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Walka duchowa Strona Główna -> Bóg, Jezus Chrystus, wiara Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin