|
Walka duchowa katolickie forum dla osób wierzących, niewierzących, poszukujących, wątpiących, zagubionych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malutki
Chorąży
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:03, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
JEZUS JEST DLA MNIE WSZYSTKIM...TYLKO DZIĘKI RÓŻAŃCOWI WRÓCIŁEM DO CIEBIE I NIE MOGĘ ŻYĆ BEZ CIEBIE JEZU BO KOCHAM CIEBIE NAD ŻYCIE... Różaniec w dzisiejszej formie powstał w końcu piętnastego wieku, a do jego rozpowszechnienia najbardziej przyczynili się dominikanie.
Gdy 7 października 1571 r. flota Świętej Ligi (głównie hiszpańska i wenecka) pod wodzą Juana de Austria odniosła zwycięstwo nad flotą turecką Alego Paszy pod Lepanto (obecnie Naupaktos w Grecji), papież Pius V polecił obchodzić ten dzień jako święto Matki Bożej Różańcowej, ponieważ modlitwie różańcowej przypisywał odniesienie tego zwycięstwa. Papież Leon XIII w roku 1885 zlecił zbiorowe odmawianie różańca przez cały październik, a do Litanii loretańskiej włączył wezwanie: Królowo Różańca świętego, módl się za nami.
Na pierwszy rzut oka odmawianie różańca może się wydać nieciekawe, a nawet nudne. Czy rzeczywiście? Sięgnijmy do prostego obrazu z życia.
Obliczono, że małe dziecko powtarza wyraz "mama" około trzystu razy dziennie. Czy to się dziecku znudzi? Nigdy! A może nudzi to matkę? Też nie. Reaguje ona na każde odezwanie się dziecka.
Podobnie jest z modlitwą różańcową. Maryja jest naszą Matką. Kiedy odmawiamy różaniec, chcemy być podobni do małego dziecka i dlatego często powtarzamy: Zdrowaś, Bądź pozdrowiona, Matko! Czy Maryja cieszy się z tego pozdrowienia? Na pewno tak! Jest to przecież nawiązanie do radosnego wydarzenia w Nazarecie, gdzie Anioł Gabriel oznajmił Jej, że jest "łaski pełna", a Ona przyjęła to z pokorą, nazywając siebie służebnicą Pańską.
Jeżeli Ona jest "łaski pełna", to my, świadomi własnej niedoskonałości, prosimy Ją: "Módl się za nami grzesznymi", abyśmy także napełnieni zostali łaską przyjaźni Bożej.
Ilekroć Maryja chciała przekazać światu swoje orędzie, zjawiała się wybranym ludziom (najczęściej dzieciom) z różańcem w ręku i usilnie zachęcała do jego odmawiania. Tak było w Lourdes w 1858 r., tak też było w Fatimie w 1917 r. Z tego wynika, że modlitwa różańcowa jest dla Maryi szczególnie miła, a dla nas wszystkich bardzo skuteczna. Wyrosła ona z Ewangelii i jest jej streszczeniem.
Część pierwsza - Bóg przychodzi do człowieka, ażeby go zbawić.
Część druga - Bóg poucza o drodze do zbawienia.
Część trzecia - Bóg dokonuje zbawienia.
Część czwarta - Bóg ukazuje chwałę przyszłego życia wierzących.
O wartości modlitwy różańcowej niech świadczy fakt, że więźniowie obozów koncentracyjnych robili sobie różańce z ugniecionego chleba i takie paciorki nawlekali na nitkę. Na nich się modlili, przechowując przed oprawcami. A ileż to razy w kieszeniach poległych żołnierzy znajdywano różańce, często zbroczone krwią? Przesyłano te przedmioty jako relikwie do rodzinnych domów- matkom.
Jan Paweł II w czasie swych apostolskich pielgrzymek po całym świecie nie rozstaje się z różańcem. Szczególnie wzruszająca była modlitwa różańcowa papieża 13 maja 1982 r. w Fatimie, w pierwszą rocznicę zamachu na jego życie. Ojciec św. uklęknął przed figurą Matki Bożej Fatimskiej w kaplicy objawień. Przez czterdzieści minut trwał na modlitwie, dziękując Maryi za ocalenie życia i powrót do zdrowia. Włączył także w swoją modlitwę sprawy Kościoła i całej rodziny ludzkiej. Modlił się o chleb, sprawiedliwość, pokój na ziemi. Modlił się o poszanowanie życia człowieka od jego zarania. Modlił się o zachowanie Bożych przykazań, o wierność Chrystusowi, o miłość w samym Kościele i wśród wszystkich ludzi...
Różaniec nie może być przedmiotem, który się jedynie z szacunkiem ogląda. Nie może być jakimś magicznym amuletem, który się nosi przy sobie, ale bardzo rzadko się na nim modli. Trzeba mu koniecznie przywrócić dawną świeżość i powszechność. Są w Polsce takie rodziny, które się gromadzą wieczorem i odmawiają różaniec w intencji Ojczyzny. Czy jest wśród nich moja rodzina?
Obietnice Matki Bożej
Obietnice Matki Bożej dla odmawiających różaniec święty,
dane błogosławionemu Alanowi de la Roche.
Znany w historii apostoł różańca świętego i założyciel bractw różańcowych
- bł. Alan, miał otrzymać od Matki Bożej następujące obietnice,
przekazywane w tradycji zakonu dominikańskiego:
1. Wszyscy, którzy wiernie mi służyć będą odmawiając różaniec święty otrzymają pewną szczególną łaskę.
2. Wszystkim odmawiającym pobożnie mój różaniec przyrzekam moją szczególniejszą opiekę i wielkie łaski.
3. Różaniec będzie najpotężniejszą bronią przeciw piekłu, wyniszczy pożądliwości, usunie grzechy, wytępi herezje.
4. Cnoty i święte czyny zakwitną - najobfitsze zmiłowanie uzyska dla dusz od Boga; serca ludzkie odwróci od próżnej miłości świata, a pociągnie do miłości Boga i podniesie je do pragnienia rzeczy wiecznych; o, ileż dusz uświęci ta modlitwa.
5. Dusza, która poleca mi się przez różaniec - nie zginie.
6. Ktokolwiek odmawiać będzie pobożnie różaniec święty, rozważając równocześnie tajemnice święte nie dozna nieszczęść, nie doświadczy gniewu bożego, nie umrze nagłą śmiercią; nawróci się, jeśli jest grzesznikiem, jeśli zaś sprawiedliwym - wytrwa w łasce i osiągnie życie wieczne.
7. Prawdziwi czciciele mego różańca nie umrą bez sakramentów świętych.
8. Chcę, aby odmawiający mój różaniec, mieli w życiu i przy śmierci światło i pełnię łask, aby w życiu i przy śmierci uczestniczyli w zasługach świętych.
9. Codziennie uwalniam z czyśćca dusze, które mnie czciły modlitwą różańcową.
10. Prawdziwi synowie mego różańca osiągną wielką chwałę w niebie.
11. O cokolwiek przez różaniec prosić będziesz - otrzymasz.
12. Rozszerzającym mój różaniec przybędę z pomocą w każdej potrzebie.
13. Uzyskałam u syna mojego, aby wpisani do bractwa mojego różańca - mieli w życiu i przy śmierci za braci wszystkich mieszkańców nieba.
14. Odmawiający mój różaniec są moimi dziećmi, a braćmi Jezusa Chrystusa, Syna mojego jednorodzonego.
15. Nabożeństwo do mego różańca jest wielkim znakiem przeznaczenia do nieba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fiedys
Chorąży
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:43, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Piękne obietnice... Czytając je poczułem, że chyba większe nabożeństwo mam do Matki Bożej niż do Jezusa. Może nie powinno tak być ale tak jest.
To się bierze z życia... Bardziej matki mi trzeba niż brata... Na razie skupiam się na tym ale pracuję też bardzo mocno nad relacją z Jezusem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dr A. Nielski
Duchowny
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Paryż
|
Wysłany: Sob 15:58, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Właściwe nabożeństwo do Matki Bożej zawsze prowadzi do Trójcy Świętej, a Ojciec, Syn i Duch Święty zawsze na Maryję wskazują...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiedys
Chorąży
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:54, 09 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście jak najbardziej. Tylko, że u mnie jeszcze zbyt wielką rolę odgrywają uczucia. I to jest chyba nienajlepsza rzecz. Tęsknota moja skłania się bardziej ku tej najlepszej z matek niż ku Bogu. Myślę, że Maryja jak najbardziej zaprowadzi mnie bliżej Trójcy Św. Nie może być inaczej. W końcu Bóg to Bóg i Ona Go nie zastąpi. Poza tym to Jezus jest Panem i w Nim leży zbawienie, chociaż rola Matki Bożej w zbawieniu człowieka jest bezsprzeczna.
Trochę gmatwam się jeszcze ale myślę, że będzie dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fiedys dnia Sob 18:00, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
malutki
Chorąży
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:53, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Czciciele MARYI mawiali , że przez MARYJĘ i odmawianie różańca, oczywiście nie można pomijać MSZY ŚWIĘTEJ i EUCHARYSTII , to najkrótsza i najbezpieczniejsza droga do nieba...MARYJA zawsze nas zaprowadzi do JEZUSA CHRYSTUSA naszego PANA i KRÓLA...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|