|
Walka duchowa katolickie forum dla osób wierzących, niewierzących, poszukujących, wątpiących, zagubionych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bratt
Rycerz
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 19:42, 14 Maj 2007 Temat postu: Bóg i grzesznik |
|
|
„Bóg i grzesznik”
Był sobie grzesznik twardy jak orzech,
z nosem zadartym aż do sufitu.
Myślał, ze wszystko sam zrobić może -
dość ma pieniędzy, zalet i sprytu...
Martwił się Pan Bóg: „To ci niezdara!
Im bardziej grzeszy - bardziej się chlubi!
Lepszym nic a nic być sienie stara!
Nikt go nie kocha! Nikt go nie lubi!...
Trzeba coś zrobić, bo zginie marnie!
To kwestia czasu - siup! - i skończone...
Nie wolno grzeszyć sobie bezkarnie!
Trzeba mu pomóc... Postanowione!
Więc... zgubił grzesznik portfel wypchany,
karty do banku, klucze, dyplomy,
potem wyśmiano go kilka razy
i dostał burę od własnej żony,
potem nie wyszły mu wielkie plany,
źle wystartował w ważnych zawodach,
publicznie został oplotkowany,
stracił opinię, zleciał po schodach...
Gdy, z nogą w gipsie, z miną zbolałą
stanął przed lustrem, bliski zawału,
Pan Bóg do drzwi zapukał nieśmiało...
Zamknięte?... Lecz ktoś podszedł pomału
od drugiej strony. Klamka opadła.
Wysunął grzesznik nos, potem szyję...
Prędzej się pewnie spodziewał diabła!
A tutaj... Pan Bóg!...?! Więc grzesznik... wyje!
Szlocha! I jeszcze: ryms! - na kolana!
Znów łzy wyciera jak po cebuli...
Nos oklapł, uszy, duma złamana...
Co robi Pan Bóg? - to jasne! Tuli!...
Tuli nicponia do świętej szaty,
gładzi niemądrą, śmieszną łysinę:
„Chodź wreszcie! Przytul się jak do taty...
Nooo... Umiesz zrobić szczęśliwą minę?”
I razem idą sobie na spacer -
odnalezieni dwaj przyjaciele...
(Grzesznik jak dzieciak z radości skacze!)
Potem... znikają obaj w kościele...
**********************************
Małgorzata Nawrocka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Monika
Chorąży
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 22:07, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajny wiersz...Takie są najlepsze proste i zrozumiałe...
I tak sobie pomyślałam: dlaczego zawsze robię to samo, nie mogę się poprawić z moich wad i grzechów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M@C
Pachołek
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:01, 21 Wrz 2008 Temat postu: fajne... |
|
|
Taki niby wierszyk, a o MIŁOSIERDZIU BOŻYM mówi tak wiele...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amadea
Admin
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:36, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ten wiersz jest naprawdę piękny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SakveAtel
Gość
|
Wysłany: Pon 11:50, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Co w tym wierszu takiego pięknego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amadea
Admin
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:00, 24 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jego temat. Prawda jaką przekazuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malutki
Chorąży
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:49, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
..... obyśmy byli zawsze tymi, co cieszą się z powrotów synów marnotrawnych .....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niepoprawna optymistka
Dziesiętnik
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:10, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
a co w przypadku spowiedzi świętokrackiej ? bądź przyjęcia komunii świętej kiedy popełnia się ciężkie grzechy ...? trzeba się z tego spowiadać ? no tak przypuszczam że trzeba ale jak to wygląda od strony Boga,wiary.. ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amadea
Admin
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:32, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Bóg jest Królem, który poprzez Komunię św. łączy się z duszą, przychodzi do niej, by w niej zamieszkać. Przyjmując Komunię św. świętokradzką, wprowadzasz Boga do duszy ciemnej, brudnej. Czy miejsce Króla jest w chlewie? On przyjdzie, bo nas kocha i jest pokorny, ale myślę, że będzie Mu szalenie przykro, że tak byle jak obchodzimy się z tym największym Jego darem jakim jest On sam ukryty pod postacią Hostii.
Króla należy przyjmować godnie, przyjmować do duszy czystej i pięknie przystrojonej (np. poprzez modlitwę czy dobre uczynki), a nie sprawiać Mu przykrość i wręcz poniżać Go zmuszając do zamieszkania w chlewie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amadea dnia Wto 16:34, 07 Gru 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|