Walka duchowa

+Egzorcist+

przychodzi czas gdy myśle nad swym złem...
przychodzi czas gdy... moja wina jest dla mnie widoczna..
przychodzi czas gdy moje dobre zaniedbane daje o sobie znać..
przychodzi czas gdy słowa"największe zło to brak dobra" są we mnie zrozumiałe na wylot..
przychodzi czas gdy wiem że pokuta i życie w Łase to coś bardzo ważnego dla mnie osobiście...
przychodzi czas gdy zaniedbanie i grzechy wzrastają....
przychodzi czas gdy zrozumienie wymaga pokory i bólu szczerego do oczyszczenia...
przychodzi czas gdy żal prawdziwy już nie pomaga......
przychodzi czas gdy czas znaczy więcej niż coś innego...
przychodzi czas gdy narzekanie jest śmieszne jak patyki na wodzie zmarłej od zanieczyszczeń...
przychodzi czas gdy marność jest koląca w moje oko --moja własna osobista
przychodzi czas gdy ludzkie słowa znaczą wiele dla mej duszy...
przychodzi czas gdy nie słucham sumienia żadnego prócz swego i Bożego...
przychodzi czas gdy zrozumieniem obarczyć swój stan potrzeba najbardziej
przychodzi czas gdy zmiany są jak zbawienny szok..
przychodzi czas gdy samokrytyka jest lekarstwem zbawiennym..
przychodzi czas gdy ból trudu jest jak lekarstwo dla mej Duszy..
przychodzi czas gdy Krzyż Boga daje mi nadzieje największą..
przychodzi czas gdy Krzyż Ukrzyżowanego jest dla mnie siłą jaką nie znają inni..
przychodzi czas gdy wiedza zamienia się w miłość
przychodzi czas gdy ciepło daje radość...
przychodzi czas gdy radość jest przez ciepło tylko mi dawana
przychodzi czas gdy Eucharystia jest więcej niż MIłością Wielką dla mnie
przychodzi czas gdy Bóg jest życiem moim a Dusza moja oddycha JEgo tchnieniem...
przychodzi czas gdy grzech mój własny jest jak robak co ma być spalony w ogniu które nie zrozumie nikt po za Bogiem i Krwią JEgo...
czas uszanowania jest dla mnie otwarty...
a słowa pisma -czekają aż będą się mogły we mnie wryć na zawsze...
przychodzi czas gdy ludzkie życie znaczy więcej niż tylko życie...
przychodzi czas gdy miłość i samotność jest skarbem
przychodzi czas gdy ból mój jest wzmocnieniem mym...
przychodzi czas gdy ukochana istota nieznaleziona zostanie jedynie w modlitwie mej.....
przychodzi czas gdy walka staje się żoną jedyną mą.....
przychodzi czas gdy mówie Bogu "ukaż czas teraz mój dla mnie i jej"

gdzie śmierci Twoja moc?
gdzie zło moc Twa?
gdzie grzechu zły twe kłamstwo?
gdzie szatanie jeszcze dojdziesz ?
Bóg mój jest moim Bogiem Łaska Jego jest nie tylko dla mnie....
nie użerujesz wiele kłamco wiekuisty.....
psy Twe zawsze będą w odwrocie przed Kościołem naszym...
na Krwi Baranka ofiarowanym Ojcu memu...
ja mam Ojca ?
a Ty? co masz?

niepoprawna optymistka

ostatnio... mam jakieś dziwne skłonności to fałszywej pobożności... jestem pobożna, Bóg jest dla mnie ważny, nawet czuję jakieś powołanie tylko póki co nie umiem mu sprostać, ale wkrada się w kościele w moją duszę takie coś, ze mimo iż zgrzeszyłam idę do komunii... jaki to grzech ? jak mam się z tego wyspowiadać?

Użytkownik