 |
Walka duchowa katolickie forum dla osób wierzących, niewierzących, poszukujących, wątpiących, zagubionych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amadea
Admin

Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:23, 12 Wrz 2007 Temat postu: nawrócenie |
|
|
Codziennie się nawracam i codziennie upadam. To wszystko jest strasznie trudne...
A jak tam Wasze nawrócenia, powroty?... Może macie czasem ochotę powiedzieć: "Nie wstanę! Tak będę leżał!!!"?... Ja mam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Leszek
Dziesiętnik
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 6:59, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Każdy tak ma. Bo my niby wiemy, że Bóg nie obciąża nas ponad nasze siły, ale tylko "niby"; ciągle, jak dzieci, upieramy się przy swoim "Ja wracam do piaskownicy, życie to nie dla mnie". Tymczasem On wie lepiej i po chwili przyznajemy Mu rację - "Tak Panie, sam nie wiedziałem, że tyle potrafię, że tyle mogę. Dziękuję Ci Panie, że mi to pokazałeś".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amadea
Admin

Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:06, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja po prostu nie mam już sił...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
+Egzorcist+
Rotmistrz
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Planety zwaną ZIEMIĄ
|
Wysłany: Pią 11:41, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
widzisz Aguś. Codziennie gdy cos schrzanie zbiera mnie płacz i mówie to samo co Ty. identycznie wczoraj płakałem z różańcem i medalionami w ręku.
"BOże ja już nie moge, nie mam sił, już stracone"
a Potem znów prośby o wybaczenie i NOwa Otucha do duszy.
TO wszystko przywala. Jego na Drodze Krzyżowej Też przywalało. Ja wiem że tak nie może być wiecznie ale sie nie poddaje i Ty też sie nie poddajesze Aguś. Odpocznij. Urlop. Niebo i ulubione napoje. Patrz że te małe ludziki są harde a jak przyjdzie co do czego to panikują.
A Ty mała istotka zbierasz sie i takie piękne forum nam zrobiłaś. NIE BÓJ SIE MALUTKA!
Jesteś odważniejsza niż większość moich znajomych.
Agnieszka mała Nieszka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amadea
Admin

Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:05, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki Nikodemie. Ty to wiesz, jak człowieka na duchu podtrzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jola8001
Przyjaciel forum

Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:31, 24 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Upadam po to aby wstać.
Pan Bóg jest tak wspaniały, że nawet ze zła potrafi wyciągnąć dobro.
Nie jesteśmy sami, Agnieszko, nie jesteś sama, Bóg jest przy Tobie, zawsze był i będzie, nie opuści Ciebie, nie bój się. Módl się, proś Boga o siłę. Wyciągnij do Niego rękę, pozwól aby On chwycił Cię za nią. Zaufaj. Uwierz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
+Egzorcist+
Rotmistrz
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Planety zwaną ZIEMIĄ
|
Wysłany: Pią 4:58, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
a Pamiętam to wszystko ,czytałem kiedyś to świadectwo chyba w "Miłujcie się" Paweł to pisał chyba albo tamta Pani-- to właśnie Widać jak Matka Maryja potrafi przyśpieszyć skutecznie i szybko pewne sprawy. Jakby Bóg naprawdę sprawiedliwość w Miłość znacznie szybciej zmieniał swoją. Maryja jest potężna. Jezus jej nie odmawia naprawdę niczego. Jak Ona coś chce żeby było porządnie zrobione -to jest. Dziękuje Ojcu Niebieskiemu że dała Matkę nam. TAk strasznie jest potrzebna . TAk bardzo 
.....zawsze mnie Maryjka Kochała.... nigdy nie było tak żebym nie czuł Jej czułości. Nawet kiedy miałem pewien okres bólu przez 1,5 roku w życiu i próbę ciężką. To jak patrzyłem na obrazek zawsze miała tą czułość do mnie ta moja Mama Niebieska.... kochana strasznie jest. Nie da się jej nie kochać jak się jest w Jej Niewoli MIłości. Ciężko mi czasem jak upadam w jakimś grzechu. Ona tak kochać potrafi. Tak pięknie ....
jejć.....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez +Egzorcist+ dnia Pią 5:01, 17 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malutki
Chorąży
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:46, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
nawrócenie to padnięcie na kolana i powiedzenie MIŁOŚCI ze łzami w oczach :" wybacz mi ...kocham CIEBIE ! "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata
Giermek
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:52, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
wegyfdueddddddddddddddddddddddddddddddd
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beata dnia Nie 22:26, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Latina
Pachołek
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:12, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
ja zawzyczaj chyba z tego wszystkiego się podnoszę,ale bardzo dużo też grzeszę,ciągle powtarzam te same błędy.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amadea
Admin

Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:00, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mojej koleżance ksiądz kiedyś powiedział, że dopóki do grzechów, które ciągle powtarza, nie dochodzą nowe, to nie jest najgorzej .
Powstawajmy po upadku, próbujmy się poprawić, ale nie popadajmy w rozpacz, jeśli nie wyjdzie. Miłosierny Bóg widzi nasze wysiłki i wspiera je swoją łaską. Dzięki wytrwałości i zawierzeniu naszej walki Bogu, możemy zwyciężyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jola8001
Przyjaciel forum

Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:12, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zawierzenie i wytrwałość też nie jest sprawą łatwą. Każdego dnia przechodzimy swoiste pustynie mniej lub bardziej dotkliwe, łatwo pogubić się.
Ktoś powiedział piękne zdanie, nie pamiętam kto: "Jeżeli Bóg jest w życiu na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu". To wielka prawda, którą można doświadczać na własnym życiu. Jeżeli znajdujemy czas dla Boga, to On staje się nam bliski i jest obecny w naszej codzienności. Trzeba ciągle zaczynać od nowa, z pokorą przechodzić ponad słabościami, które są nam nieodłączne.
Dobrze, że Bóg jest tak wielki, rzuca się w oczy na każdym kroku i... delikatnie przypomina o sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fiedys
Chorąży
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:06, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To, że upadam nie świadczy o moim braku nawrócenia. Jestem poprostu słaby... Wczoraj znowu upadłem... coś się stało i już... nie mam jakiegoś sensownego wytłumaczenia. Dziwne są nieraz nasze zachowania. I zwątpiłem w sens całych moich rekolekcji. Jednak wczoraj zdarzyło się również coś co nadało im ponownie wartość. Kiedy mi było bardzo zle, położyłem poprostu swoją głowę na piersi Ojca i tak trwałem we wzajemnej miłości i czułości. Pomyślałem, czy trzeba było aż takiej drogi, tych wszystkich strasznych cierpień, tego beznadziejnego błądzenia, żeby zdobyć się na ten jeden prosty gest? Poprosiłem też moją Mamę aby była ze mną, i tak to trwało... I było pięknie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
przemko111
Pachołek
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:53, 07 Lis 2010 Temat postu: Re: nawrócenie |
|
|
podczas nawrocenia towarzyszy milosc ktora laczy scala zBOGIEM
gdy sw franciszek sie nawrocil [zaczal pokutowac] to jego milośc byla tak wyrazna że zarazala nia innymi.
czuje milośc z wielka miłościa DO BOGA i wzajemnie to sama slodycz oddaj sie milosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rafka
Chorąży
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:32, 29 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Z nawróceniem to nie jest takie olśnienie które będzie trwało tak do końca.
Ile w nas brudu i grzechu to tylko Pan Jezus wie.
Wciąż trzeba się nawracać. To nieustanny proces.
tak to nie musielibyśmy chodzić do ''spowiedzi''.
Nawet bł. Jan Paweł II spowiadał się co 2 tyg.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rafka dnia Nie 22:33, 29 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|