|
Walka duchowa katolickie forum dla osób wierzących, niewierzących, poszukujących, wątpiących, zagubionych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiedys
Chorąży
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:17, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Pewnie mylę te dwa pojęcia, i nie wiem tak do końca, czy duchowość jezuicka, nie opiera się w znacznej mierze na duchowości ignacjańskiej.
Może napisałbyś, przynajmniej w kilku zdaniach, jak to rozróżnić? (Pytanie do zz_top) "Przebudzenie" zasiało we mnie sporo zamętu, być może dla tego, że tak mocno byłem pogrążony w swoim światku, a książka przysłużyła się jako przynajmniej dziesięciokilowy młot, rozbijający te moje schematy... Jeszcze do teraz nie mogę dojść do siebie. Jednak oprócz jego "Kontaktu z Bogiem", której zresztą on sam nigdy nie oddał do druku, to żadna z książek nie posiada imprimatur, i jest na liście książek raczej szkodliwych, a niekiedy bardzo szkodliwych wierze... To dobra pożywka dla ludzi (nie wszystkich!), którzy chcą żyć z Bogiem, a jednocześnie bez Boga, bo przyznasz, że jego teksty, nie opierają się niemal wcale na wierze, ale na trzezwym osądzie, który "demaskuje" wszelkie wierzenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zz_top
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:59, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie istnieje coś takiego jak duchowość "jezuicka", jest tylko i wyłącznie duchowość ignacjańska, której zręby stworzył św. Ignacy Loyola w oparciu o swoje doświadczenia życiowe i mistyczne. Kwintesencję tej duchowości zawarł on w książeczce "Ćwiczenia Duchowne", która wielokrotnie i oficjalnie byłą pochwalana przez papieży jako znakomity środek do postępu duchowego.
Co do książek A.DeMello a zwłaszcza przebudzenia to nijak się ona ma do duchowości ignacjańskiej, a do duchowości wogóle też luźno. Są sążniste opracowania dotyczące tego dlaczego i dla kogo pisał DeMello. Wynika z nich poniekąd, że cała jego spuścizna jest przesiąknięta synkretyzmem religijnym dość typowym dla Dalekiego Wschodu, a dla ludzi zachodu jest ona nie do pomyślenia. Każda z jego książek miała sprowokować martwą duszę do jakiegokolwiek zainteresowania duchowością. Czy to słuszna koncepcja, trudno powiedzieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fiedys
Chorąży
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:56, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki, zz_top za te informacje, i pozdrawiam Ziomku z Białostockiej ziemi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malutki
Chorąży
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:39, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
AGUSIA napisałaś że u CIEBIE w sąsiedniej parafii są Pallotyni ... tak jak u mnie w miejscowości... są też 3 zakony żeńskie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Maria
Pachołek
Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:46, 26 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
W mojej parafii są księża misjonarze od św. Wincentego a Paulo. Pomagają im siostry Szarytki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|