Walka duchowa

jaras · Wysłany: Pią 22:09, 25 Mar 2011 Temat postu: Dlaczego własnie ten Kościół

Nie tylko dlatego, że tradycja. Główną przyczyną jest to, że nie znalazłem takiego pytania, na które Kościół katolicki nie potrafiłby zapewnić mi satysfakcjonującej dla mnie odpowiedzi, a nie mam siebie za łatwego.

SakveAtel · Wysłany: Sob 15:44, 26 Mar 2011 Temat postu:

Faktem jest to, że odpowiedzi jakie daje Kościół Katolicki zadowolą każdego - nawet tego z intelektem poniżej przeciętnej:) Są bardzo proste i klarowne. Problem mogą sprawić tylko temu, kto nie da się na te odpowiedzi nabierać Smile

Pozdrawiam!

P.S. Nieszka witaj po latach:p!!! Co u Ciebie?

jaras · Wysłany: Wto 11:56, 29 Mar 2011 Temat postu:

Jeżeli kogoś nie zadowolą odpowiedzi KK, znajdzie sobie inne. Inaczej pisząc, jeżeli nie da się nabrać KK, da się nabrać wszystkiemu innemu.

merkaba · Wysłany: Śro 13:37, 30 Mar 2011 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

jaras · Wysłany: Czw 11:41, 31 Mar 2011 Temat postu:

Bardzo ciekawy tekst. Chociaż nie poruszał moich priorytetów, to czytało mi się go jakbym świetnie to wszystko rozumiał...

Dla mnie momentem przekonującym był kontakt z tzw. rzeczywistością paranormalną. Zawsze mnie to fascynowało. Przez jakiś czas miałem jednak przerwę na nałóg. Potem przyjąłem proponowaną przez AA drogę rozwoju duchowego i wtedy to powróciło. Jednak nie miałem przekonania. Dopiero kontakt z duchowością proponowaną przez KK i spotkanie osób, które stały się dla mnie wzorcami postawy życiowej, spowodowało, że mój rozwój duchowy nabrał tempa. Kształtuję tylko kierunek, by nie dać się zwieść fałszywym doznaniom. Określam to tak, że te wszystkie sprawy paranormalne MOGĄ mieć miejsce, a to co proponuje KK ma miejsce naprawdę.

Skoro istnieje tylko miłość prawdziwa lub fałszywa, to wybór jest w miarę prosty, jeżeli włączy się w to przynajmniej minimum zdrowego rozsądku.

serenada

właśnie z powodu braku odpowiedzi nie mogę już nazywać sie katoliczką

Jola8001 · Wysłany: Nie 22:59, 31 Mar 2013 Temat postu:

Do tego Kościoła zanieśli mnie rodzice prosząc o chrzest dla mnie. W tej wierze wzrastałam.

Wierze.

Nie wyobrażam sobie jej zmiany, to nie ubranie. Wiara to życie.
Tyle, że trzeba zastanowić się nad tym co oznacza wierzyć.

Jeżeli wierzę, to nawet, gdy nie znajduję odpowiedzi (teraz) na jakieś pytania, gdy nie rozumiem - to nic się nie zmienia, nadal wierzę.
I nawet jeżeli jakieś założenia mojej wiary są dla mnie "niewygodne", bądź trudne do spełnienia - akceptuję je. Bo wierząc - przyjmuję wszystkie doktryny wiary, a nie wybieram tylko te, które są dla mnie łatwe do spełnienia lub wygodne.