Amadea |
Wysłany: Sob 10:00, 12 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Krzysztofie, na pewno będę się modliła w Twojej intencji, musisz jednak pamiętać, że to, czego pragniemy, nie zawsze jest tym, czego potrzebujemy. Wiele razy w życiu modliłam się o konkretnego mężczyznę, jednak Boża odpowiedź brzmiała: NIE. Teraz, z perspektywy czasu, gdy widzę, jak potoczyły się losy niektórych z tych mężczyzn, kim się stali, bardzo Bogu dziękuję za Jego sprzeciw.
Bądź otwarty na KAŻDĄ Bożą odpowiedź, bo jakakolwiek by nie była, nie stracisz na tym, lecz zyskasz o wiele więcej, niż byś sobie wyobrażał.
Proponuję, żebyś zaczął modlić się już teraz za swoją przyszłą żonę (niezależnie od tego czy będzie nią Marzena, czy ktoś inny). Po prostu proś Boga o błogosławieństwo dla niej, o potrzebne jej łaski.
Zachęcam też do odmówienia Nowenny do św. Teresy z Lisieux. Ja taką Nowennę podjęłam w intencji znalezienia dobrego męża. Dwa miesiące po skończeniu Nowenny, poznałam człowieka, który dziś jest moim mężem.
Pozdrawiam serdecznie. |
|