|
Walka duchowa katolickie forum dla osób wierzących, niewierzących, poszukujących, wątpiących, zagubionych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bratt
Rycerz
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 12:32, 12 Maj 2007 Temat postu: Ważka nieważka |
|
|
- "Skąd ta moda na elfy?" - zapytałem, bo w jej pokoju plakatów, figurynek, witrażyków, obrazków z bardzo nami ętnymi elficzkami była chyba setka. Dymiło tam kilka kadzidełek i snuła się muzyka podobna do snucia srebrnej pajęczyny... A ona: - "W nich odnajduję swoję dziewczęcość, zwiewność, bejeczność, magię bycia-niebycia, no i takie ulotne piękno erotyki, ktorą się oddycha i śni..." No cóż, urokliwe to było, bo baśnie lubię, ale jej egzaltacja byla nazbyt ckliwa, by ulec jej urokowi... Pomyślałem, że jakiś kaprys, moda, dziwactwo... Ale potem, kiedy zobaczyłem, że prawie wpada w anoreksję, bo chce być coraz lżejsza... Że czytuje senniki, jakieś kabały, magiczne rytuały... Że odurza się czymś mocniejszym od dymu kadzidełek...zobaczyłem, że to...rodzaj jakiegoś niedobrego umagicznienia i obłędu prawie. Gdy rozmawiałem, trudno albo wręcz niemożliwe było jakieś logiczne uzasadnienie czegoś, wywiedzenie błędu czy szkodliwości tego śnienia na jawie...czy porozmawianie o świecie realnym, obiektywnym... Przewracała zamglonymi oczami i wzdychała: "Cóż ty, prostacki mężczyzno możesz wiedzieć o mowie elfów i dobbrych wróżek... Co ty możesz wiedzeć o intuicjach, odczuciach, objawieniach magicznych... Cóż ty wiesz o wolności i pięknie motyla, ważki, łątki jednodniówki... Czy ty masz pjęcie jaką ja mam chwilami MOC?" Można było na to machnąć ręką i powiedzieć "babskie fanaberie", ale ona chudła, brała extasy, chodziła na kurs magii i wróżenia, miała coraz większą awersję do chłopaków, do czegokolwiek, co by ją wiązało z kimś i z czymś, zobowiązywało do czegoś...Samo słowo "więź" traktowała urazowo... Plotła coś o odlocie w słońce na skrzydłach elfów, o wstąpieniu w inny wymiar, o muzyce mistycznej...choć od religii była coraz dalej... "Nic mnie z wami nie wiąże - mówiła - wszystko tu jest niczym, a ja jestem wszystkim...Nic ode mnie nie oczekujcie..."
Kiedy za mocno zaćpała i poszła na odtrucie, odwiedziłem ją zieloną na twarzy, przeraźliwie chudą i zapłakaną, ale nareszcie sensownie chwilami mówiącą, usłyszałem: "Wiesz, bardzo chciałabym mieć naprawdę coś i kogoś" Odpowiedziałem: "Jeśli kochasz sen i NIC, to jak możesz mieć kogoś i coś?" Patrzyła przerażona: "To ja już jestem NIC...ale ja nie chcę!!!"
Nieważne co było dalej... Piszę to dlatego, że ta cholerna nieważkość staje się dla niektórych nie tylko marzeniem,ucieczki od rzeczywistości, ale sposobem myślenia(bezmyślenia), jakichś omamień (otumanień), wiarą i religią...Magia, wróżby, wiedźmy, zaklęcia, runy, celtyckie brewerie... Niechęć do ralności, obiektywności, logiki, prawdy, jednoznacznych osądów... Ale to wcale nie jest "słodkie" , bo to jest ta NIEZNOŚNA LEKKOŚĆ BYTU, status latawców bez sznurka, rozdętych różowych baloników, bredzących szarlatanek (obojga płci), opętanych dzieciaków...Jak wtedy przyjaźnić się z takimi, kochać ich, tworzyć więzi, związki, coś poważnego, trwałego, wiernego...? Jak ich ratować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Monika
Chorąży
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sob 12:56, 12 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zauważyła modę na zbieranie karteczek, noszenie ubrań i innych gadżetów z czarodziejkami Witch, szczególnie u dzieci. Osobiście niepokoją mnie też rozmowy między dziećmi (szczególnie dziewczynki). Moim zdaniem, nie powinno się puszczać w tv takich bajek, skutki mogą być tragiczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bratt
Rycerz
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 13:01, 12 Maj 2007 Temat postu: Ważka |
|
|
No tak, ale na jakąkolwiek probę perswazji wobec mam tych dzieci, one reagują: "Ależ to nic złego! Nie przesadzajmy! To tylko zabawa!"
No tak - łba to nie urwie, nie sparaliżuje, nie zarazi sepsą...ciała... A dusza? - A któżby teraz duszę traktował poważnie?! Pani psycholog nic o duszy nie mówiła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Chorąży
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 18:41, 13 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadza się. Bo przecież dzieci wiedzą, że to tylko bajka... Szkoda tylko, że są przypadki, że dzieci, chcąc udawać superbohaterów, skaczą z dachów domów... To kończy się niekiedy potłuczeniem, innym razem śmiercią.
Więc czy dzieci są naprawdę uświadamiane, że bajka to tylko zmyślony, fikcyjny świat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Insideout
Rycerz
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:29, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie ma nic złego w baśniach, bajkowych postaciach..dopóki nie zastępują one kontaktu z rzeczywistością. Napychanie dzieciom główek Czarodziejkami z Księżyca itp, byle tylko dziecko miało zajęcie.
Świat fantazji może być kuszącą alternatywą dla brutalności i zgnilizny moralnej świata rzeczywistego. Bo i trudno oprzeć się krainie, w której problemy rozwiązuje za pomocą różdżki lub zaklęcia.
My też jesteśmy wyposażeni w magiczne atrybuty. Należy umieć je rozpoznać i wykorzystać zgodnie z ich przeznaczeniem
Bo świat jest pełen magii
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malutki
Chorąży
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:07, 11 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
TAKIE bajki to nie jest bajka...tylko " nauka okultyzmu i ezoteryzmu " ...a to grzech ciężki, kto to czyni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|